Stowarzyszenie Blogowiczów

amelka

Nie, nie robię afery;P Chociaż jednak nie przechodzę obok tego obokętnie. Cóż, Yuki, ty byz wyluzowała, a ja nie.

enes

Ale powiedz mi, dlaczego nie przejdziesz obok tego obojętnie?

amelka

A powiedz mi, dlaczego niby się podlizuję?

enes

To był żart! Piszesz, że Sarencia jest super, czy coś w tym stylu, a ona akurat jest adminką, więc mi się nasunęło żartem!

Wyolbrzymiasz wszystko do wielkich rozmiarów. Nie zachowuj się jak histeryczka.

amelka

Nie wyolbrzymiam :/ . Tylko chcę wiedzieć, dlaczego ja się niby podlizuję? Przepraszam, ale chyba jednak nie nasunęło Ci się to żartem.

enes

Żartem! Co mam jeszcze zrobić, żeby Ci udowodnić, że to żart?!

Fleksa

Eh, dziewczyny, nie chcę się wtrącać - ale dajcie spokój.
Nie wiem o co Wam chodzi. Faktycznie wyglądało to jak żart, z tym "podlizywaniem", więc zdziwiła mnie Wasza kłótnia.
Przecież to do niczego nie prowadzi.

Peace?

amelka

1.Ja się w teori nie kłócę. Tylko, wiecie, może to i był żart, ale nie wygląda jakby Yuki się smiała.
2. Nie wyolbrzymiam.
3. Z całym szacunkiem dla kochanej Fleksy [mogę tego żałować] jak się nie chcesz wtrącać, to się nie wtrącaj.

enes

Więc właśnie, Fleksa. Patrzysz na to ze zdrowym rozsądkiem, a Amelka robi aferę na światową skalę. A Fleksa wcale się nie wtrąca. I to był, do cholery jasnej, żart. Jeżeli tego dziewczynko nie rozumiesz, to bardzo, ale to bardzo mi Ciebie żal.

Titaniczna

Widzę, że wpadłam w sam środek zawieruchy dziejowej. Więc chylę kapelusza i spadam do następnego tematu :P.

amelka

Mi Ciebie też żal.
Tak nie do końca, właśnie, ale ogólnie żal.
Zresztą, jesteśmy Yuki w b. wąskiej społeczności, chyba że sprowadzisz tutaj konsuli krajów odległych, np. Chin i Wietamu, nie mówiąc o konsulu kraju Unga Bunga, wtedy można rozmawić o skali światowej.
Ja Yuki nie znam, więc mogę się Peacować, bo noitak nie wpłynie to na mnie, ani nic innego blogowego.
Chociaż, tak se myślę, że pewnie mnie wyrzucicie z tego forum jak się będę kłócić.

I jeżeli myslisz, że udobruchasz mnie "Dziewczynko" to się grubo mylisz.
I choć nie powiem "przepraszam" (za co?)
To możemy się już nie kłócić, ale z jednego powodu - offtopicujemy.
Ale zastrzegam, żę udobruchana nie jestem, a wciąż wściekła i pokrzywdzona słowami "Mi się tu nie podlizywać admince!"
Z poważaniem.

enes

Pokrzywdzona? Hah. Ty nie wiesz, co to znaczy być pokrzywdzonym. Jesteś:
a) przeczulona
b) przewrażliwiona
Poza tym światowa skala była metaforą. A ta dziewczynka to zwrot ironiczny. Nie chcę Cię dobruchać: tłumaczyłam Ci na spokojnie, że tylko zażartowałam, a Ty WCIĄŻ robisz aferę. I teraz wykręcasz się offtopicowaniem od spokojnej rozmowy. Weź przestań. Nie rozśmieszaj mnie.

Panna S

Yuki ma rację.To był tylko żart.Amelko, wszyscy chcemy aby panowała tu miła atmosfera, a ty tylko wprowadzasz tu jakieś fochy i złości.

amelka

O nie, ja nie mam foch.
Powiedziałam, żeby ją skończyć, ponieważ naprawdę, myslicie, że nie wiem, że wszyscy staną murem za Yuki? Hihi. Wolę nie prowadzić wojny, i wcale nie wprowadzam tutaj złej atmoswery. Nie wiesz, Panno S, że nic nie zdziałasz, mówiąc "Yuki ma rację" To mnie nakręca, i nikt nie ma na to wpływu.
Lubię rozśmieszać ludzi, Yuki, chociażby wirtualnie. Jeżeli śmiejesz się, spelniam swoją ulubioną misją komika.
Nie powiem dosłownie "Przepraszam", bo nie mam za co.
Jestem dotknięta i SKRZYWDZONA, takim stwierdzeniem.
Nie chce mi się już prowadzić tej KULTURALNEJ rozmowy.
Mówię, możemy ją skończyć.
Mozliwe, że dałam się sprowokować.
Nie oczekuję też, że nie wiem, zaczniesz być potulna jak baranek.
Przyznaj tylko, że chociaż mogłaś to pisać w innym kontekście nie widzę cię, i nie potrafię wyczytać Twoich myśli.
I proszę tylko bez "Dziewczynko" (jesteś starsza o rok) czy *politowanie, bo jestem głupia*.

Teraz okazuję to, że jestem MĄDRZEJSZA od Ciebie (w kontekście kłótni) i kończę tę rozmowę.

Z powazaniem

enes

A czemu niby jesteś ode mnie mądrzejsza? Chcę NORMALNIE zakończyć ten spór, a nie bawić się w jakieś niedopowiedzenia. Wszyscy z zewnątrz, którzy nie mieli bezpośredniego udziału w tej kłótni, mają takie zdanie jak ja: że to był żart. I ja nie oczekuję od Ciebie słówka 'Przepraszam'. Chcę tylko, żebyś powiedziała: 'OK, dobra. Rozumiem, żartujesz'. A może to Ty oczekujesz ode mnie przeprosin? Za to że ŚMIAŁAM zażartować z przewielkiej królowej Amelki, co?

Honey, honey, don't make me funny! - jak to zawsze wszystkim powtarzam.

A z Panną S się zgadzam.